piątek, 26 grudnia 2014

Wesołych Świąt!


Uwielbiam święta, nie tylko ze względu na tę atmosferę, prezenty i tony dobrego jedzenia. Jest to przede wszystkim świetny pretekst do robienia różnych ozdób w dużej ilości. Inspiracji szukam zazwyczaj już miesiąc przed Wigilią. Jest to tak samo przyjemne jak późniejsze tworzenie.

Pierwszy projekt jest dosyć prosty. Na styropianową kulę poprzyklejałam gorącym klejem szyszki. Na koniec dodałam haczyk z drutu i czerwoną kokardę.



 Ten wieniec to po prostu przerobiona wersja wieńca z poprzedniego roku. Trochę powyrywałam, trochę poprzyklejałam... I nabrał trochę życia.

 Po wypalonej świeczce został mi tylko szklany pojemnik. Poprzyklejałam patyczki gorącym klejem i nudny świecznik stał się trochę ciekawszy. Pomysł jest bardzo prosty, wykonanie też nie stanowi jakiegoś większego wyzwania. Polecam każdemu :)



piątek, 28 listopada 2014

Pierwsze zimowe ozdoby

Na dworze coraz zimniej, ciemniej. Aura nastraja chyba tylko do zawinięcia się w kocyk i picia ciepłego kakao. To niezawodny znak, że zima zbliża się wielkimi krokami. W tym roku postanowiłam zrobić jakieś nowe ozdoby na choinkę, żeby nie wyglądała tak samo dwudziesty raz z rzędu. Moja domowa manufaktura została otwarta i ruszyła pełną parą. Jako motyw przewodni wzięłam wzory skandynawskie.






Filcowe drobiazgi dostępne też w moim sklepie: http://srebrnaagrafka.pl/sklep/veroslawa/produkt/filcowe-ozdoby-choinkowe

piątek, 24 października 2014

Halloween

Po tej okrutnie długiej przerwie w moim tworzeniu w końcu mam coś nowego. Jestem przerażona tym, że przygotowania do matury zupełnie wypełniają dni i nie mam czasu na pasje...Postaram się to nadrobić, chociaż wiem, ze nie będzie to łatwe.

Jesień w pełni, czas na kilka nowych naszyjników na Halloween.


Oto laleczka, która miała być trochę w stylu animacji Tima Burtona. W ciemności rozświetla się jej mroczny uśmiech.


Na kolejny pomysł wpadłam na jednej z wielu lekcji biologii (biologio, moja muzo, to dzięki Tobie). Efektem jest ten ambitny projekt- szkielet ludzkiej dłoni, która w ciemności świeci niczym na zdjęciu rentgenowskim.





niedziela, 31 sierpnia 2014

Nominacja do LBA

Powiem szczerze, nie wiedziałam o co w ogóle w tej akcji chodzi dopóki sama nie dostałam nominacji i chcąc nie chcąc wgłębiłam się w temat. Jest to swego rodzaju łańcuszek. Dostajesz nominację od innego bloggera, odpowiadasz na pytania, które zostały przez niego wymyślone, a następnie nominujesz kolejne blogi i wymyślasz własne pytania.
Nominację dostałam od Angi, którą serdecznie pozdrawiam i dziękuję jej za te 11 oryginalnych pytań :)

1. Czy nazwałabyś dziecko imieniem ulubionego bohatera książkowego?
Pytanie jest o tyle trudne, że nie jestem w stanie wybrać jednej postaci. Lubię ich tylu, że  ciężko zdecydować się na jednego. A co do samego pytania to nazwałabym jeżeli bohater książkowy miałby normalne imię, które spokojnie można nadać w Polsce bez obawy, że dziecko będzie później szykanowane w szkole ;)


2. Jeśli znalazłabyś złotą rybkę, o co byś po prosiła (pokój na świecie, więcej rybek i więcej życzeń, nie działają)?
Poprosiłabym o odrobinę szczęścia w życiu.  Myślę, że to zawsze się przyda.


3. Gdzie widzisz siebie w przyszłość (pamiętaj, że przyszłość to pojęcie względne)?
Widzę się wśród kotów i jakąś fajną pracą w laboratorium (a przynajmniej tak bym chciała.

4. Kto jest twoim największym idolem/wzorem do naśladowania?
Mama, która ogarnia cały dom. Ja nie potrafię ogarnąć swojej szkoły.

5. Gdybyś miała pieniędzy w ch... znaczy się gdybyś miała dużo pieniędzy na co byś je wydała?
Lista jest długa, ale przede wszystkim na wycieczki w różne zakątki świata, do których zapewne nigdy nie pojadę, a bardzo bym chciała. Na przykład kolo podbiegunowe albo Yellowstone, Brazylia... jest tego trochę.

6. Jakieś blogowe plany?
Moim jedynym planem jest robić swoje

7. Co się w życiu liczy bardziej od jedzenia?
Picie.

8. Jaki jest twój stosunek do stowarzyszenia WESZ założonego przez Hermionę Granger?
Sam pomysł jest szlachetny i bliski mojej naturze, bo ja też nie lubię jak kogoś zmusza się do pracy. Problem w tym, że skrzaty nie czują się z tym źle, co więcej czuły się urażone dzierganymi przez Hermionę czapeczkami i chyba tylko dlatego organizacja nie ma racji bytu.   

9. Ulubione miejsce na świecie?
Własny dom. Nigdzie nie czuję się tak swobodnie jak tu. To tak jak z google maps. Możesz zobaczyć cały świat a i tak szukasz swojego domu. 

10. Co robisz kiedy się stresujesz?
Jeśli w domu to słucham muzyki, biorę ciepłą kąpiel, składam origami lub robię coś innego artystycznego. Natomiast jeśli stresuję się w szkole przed ważnym sprawdzianem to śpiewam piosenkę z reklamy Maoam (wiem, że to dziwne, ale mi to pomaga).

11. Jeśli mogłabyś zaprojektować stroje dla polskiej reprezentacji Capoeiry, jak by wyglądały (może być rysuneczek :)?
Oto mój niesamowity pomysł:

 

Ufff... to chyba wszystko.
Nie nominuję nikogo czym psuję całą ideę, ale blogi, które obserwuję odpowiadały na pytania przynajmniej dwa razy, albo są zagraniczne. 

    

piątek, 1 sierpnia 2014

Kapslowe kolczyki

Inspirację można znaleźć dosłownie wszędzie. Ja swoją znalazłam w spożywczaku. Te kapsle z kogutami od razu rzuciły mi się w oczy.
Po wywierceniu otworów i zamontowaniu paru metalowych elementów otrzymałam ładne, trochę folkowe kolczyki.



niedziela, 27 lipca 2014

Pudełko myśliwskie

Idąc za ciosem wzięłam się za kompleksową renowacje kolejnego starego pudelka. Tym razem jednak nie poszło tak łatwo, bo ścierając stary motyw w wieczku porobiło się mnóstwo dziur. nie zdołało mnie to zniechęcić. Cienka warstwa gipsu i nic nie widać.
Pomysł na myśliwska aranżację przyszedł przy przeglądaniu moich zasobów serwetek, po prostu stwierdziłam ze ta będzie tutaj pasować. Resztę dopasowałam do tego motywu i tak powstało TO:





poniedziałek, 21 lipca 2014

Pudełko z kokardką

Kiedy nadeszła paczka od siostry pełna nowych papierów ozdobnych zalała mnie fala nowych pomysłów na aranżację pudełka. Gdy spostrzegłam, że nie mam już wolnych pudelek przez chwilę moje życie stało się tragedią. Natchnienie nie może czekać.
Rozwiązaniem okazało się być zeszlifowanie do gołego drewna wcześniej zrobionego pudełka, które w gruncie rzeczy i tak mi się dawno znudziło.

Jakże wielkie było moje zdumienie kiedy z gotowego już pudełka byłam ZADOWOLONA, tak szczerze, bez żadnego "ale", a to nie zdarza się często.





piątek, 18 lipca 2014

Jak zrobić lampion ogrodowy

Przeglądając internet natrafiłam na zdjęcie pięknego lampionu. Tak mi się spodobał, że postanowiłam, że zrobię taki w domu przy jak najmniejszym nakładzie finansowym. Efekt przerósł moje oczekiwania, nie spodziewałam się, że gotowe lampiony będą prezentować się tak okazale.
 

A oto co potrzeba aby taki wykonać:
-słoiki, najlepiej z zaokrąglonymi bocznymi ściankami, ja kupiłam takie "beczkopodobne"
-sznurek, dużo, dużo sznurka, może być dratwa
-zamiast białych kamyczków, które na oryginalnym zdjęciu wypełniały lampion kupiłam drobną, białą fasolę, która jest w postaci takich małych kulek. Do kupienia w każdym spożywczaku.
-świeczki- podgrzewacze

W internecie znalazłam sposób na zrobienie sznurkowej siatki, do której wkłada się słoik:
http://dekochatka.pl/nadworne-swieczniki/

Następnie do słoika wsypać fasole, kamyczki, piasek lub inne rzeczy. I na koniec podgrzewacz. Gotowy lampion powiesić na drzewie, na tarasie... I voila!

czwartek, 3 lipca 2014

Grafit i róż

Nareszcie wakacje i nareszcie trochę czasu na rozwijanie swoich pasji. Dodatkową motywacja był konkurs, na który zrobiłam dwie prace. Nic nie wygrałam, ale dobrze się bawiłam wymyślając i tworząc nowe rzeczy.


 Pudełko faktycznie nie wyszło tak jakbym tego chciała, ale za to bardzo dobrze się teraz prezentuje na mojej półce z perfumami.

Do kolekcji powstała też ramka. I również w kolorach grafitu i bladego różu.

środa, 7 maja 2014

Kwiaty- kolczyki

Podczas tych kilku wolnych majowych dni uruchomiłam małą manufakturę kwiatów. W ciągu dwóch dni powstało sześć par kolczyków, co jest dla mnie pewnym wyczynem.Wszystkie kolczyki do sztyfty, są małe i wyglądają naprawdę uroczo kiedy się je założy :)












piątek, 2 maja 2014

Oczu ciąg dalszy

Ostatnio miałam szansę wykazać się swoimi umiejętnościami, bo dostałam naprawdę ambitne zamówienie na dwoje gadzich oczu. Nie powiem, było ciężko, ale moim zdaniem wyszło lepiej niż ostatnio, co jest moim małym sukcesem. Niestety zdjęcia nie wyszły oszałamiająco dobrze, bo pomyślałam o nic dopiero tuż przed ich wysłaniem



Tutaj oczy jeszcze w trakcie prac. W trochę lepszym świetle, w trochę lepszych, bardziej podobnych do tych prawdziwych kolorach. Nie wiem dlaczego, ale oko bez ciemnych linii również bardzo mi się podoba, może nawet trochę bardziej od tego gotowego?

wtorek, 22 kwietnia 2014

Kosmos

Moja fascynacja kosmosem trwa od wielu lat. Odkąd zaczęłam oglądać różne programy na ten temat, czytać artykuły zdałam sobie sprawę jak jeszcze mało wiemy o tym miejscu, w którym żyjemy. Jest to też wspaniałe i praktycznie nieograniczone źródło mojej inspiracji. We wszechświecie jest tyle tajemniczych, niezbadanych, fascynujących i nieopisanie pięknych widoków...






czwartek, 17 kwietnia 2014

Gitary

Przeglądając moje stare prace odkryłam breloczek gitarę i postanowiłam, że spróbuję zrobić ich jeszcze kilka. Cóż, efekty może nie są powalające, ale kiedyś dojdę do większej wprawy:






Mogą być breloczkiem lub naszyjnikiem, kto co woli.
Niebieska gitarka jest już do nabycia w sklepie: