niedziela, 31 sierpnia 2014

Nominacja do LBA

Powiem szczerze, nie wiedziałam o co w ogóle w tej akcji chodzi dopóki sama nie dostałam nominacji i chcąc nie chcąc wgłębiłam się w temat. Jest to swego rodzaju łańcuszek. Dostajesz nominację od innego bloggera, odpowiadasz na pytania, które zostały przez niego wymyślone, a następnie nominujesz kolejne blogi i wymyślasz własne pytania.
Nominację dostałam od Angi, którą serdecznie pozdrawiam i dziękuję jej za te 11 oryginalnych pytań :)

1. Czy nazwałabyś dziecko imieniem ulubionego bohatera książkowego?
Pytanie jest o tyle trudne, że nie jestem w stanie wybrać jednej postaci. Lubię ich tylu, że  ciężko zdecydować się na jednego. A co do samego pytania to nazwałabym jeżeli bohater książkowy miałby normalne imię, które spokojnie można nadać w Polsce bez obawy, że dziecko będzie później szykanowane w szkole ;)


2. Jeśli znalazłabyś złotą rybkę, o co byś po prosiła (pokój na świecie, więcej rybek i więcej życzeń, nie działają)?
Poprosiłabym o odrobinę szczęścia w życiu.  Myślę, że to zawsze się przyda.


3. Gdzie widzisz siebie w przyszłość (pamiętaj, że przyszłość to pojęcie względne)?
Widzę się wśród kotów i jakąś fajną pracą w laboratorium (a przynajmniej tak bym chciała.

4. Kto jest twoim największym idolem/wzorem do naśladowania?
Mama, która ogarnia cały dom. Ja nie potrafię ogarnąć swojej szkoły.

5. Gdybyś miała pieniędzy w ch... znaczy się gdybyś miała dużo pieniędzy na co byś je wydała?
Lista jest długa, ale przede wszystkim na wycieczki w różne zakątki świata, do których zapewne nigdy nie pojadę, a bardzo bym chciała. Na przykład kolo podbiegunowe albo Yellowstone, Brazylia... jest tego trochę.

6. Jakieś blogowe plany?
Moim jedynym planem jest robić swoje

7. Co się w życiu liczy bardziej od jedzenia?
Picie.

8. Jaki jest twój stosunek do stowarzyszenia WESZ założonego przez Hermionę Granger?
Sam pomysł jest szlachetny i bliski mojej naturze, bo ja też nie lubię jak kogoś zmusza się do pracy. Problem w tym, że skrzaty nie czują się z tym źle, co więcej czuły się urażone dzierganymi przez Hermionę czapeczkami i chyba tylko dlatego organizacja nie ma racji bytu.   

9. Ulubione miejsce na świecie?
Własny dom. Nigdzie nie czuję się tak swobodnie jak tu. To tak jak z google maps. Możesz zobaczyć cały świat a i tak szukasz swojego domu. 

10. Co robisz kiedy się stresujesz?
Jeśli w domu to słucham muzyki, biorę ciepłą kąpiel, składam origami lub robię coś innego artystycznego. Natomiast jeśli stresuję się w szkole przed ważnym sprawdzianem to śpiewam piosenkę z reklamy Maoam (wiem, że to dziwne, ale mi to pomaga).

11. Jeśli mogłabyś zaprojektować stroje dla polskiej reprezentacji Capoeiry, jak by wyglądały (może być rysuneczek :)?
Oto mój niesamowity pomysł:

 

Ufff... to chyba wszystko.
Nie nominuję nikogo czym psuję całą ideę, ale blogi, które obserwuję odpowiadały na pytania przynajmniej dwa razy, albo są zagraniczne. 

    

piątek, 1 sierpnia 2014

Kapslowe kolczyki

Inspirację można znaleźć dosłownie wszędzie. Ja swoją znalazłam w spożywczaku. Te kapsle z kogutami od razu rzuciły mi się w oczy.
Po wywierceniu otworów i zamontowaniu paru metalowych elementów otrzymałam ładne, trochę folkowe kolczyki.